wtorek, 14 maja, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Newsroomy marek motoryzacyjnych w Polsce dalekie od współczesności

    Zobacz również

    91% serwisów informacyjnych marek motoryzacyjnych i biur prasowych nie zapewnia wygodnego dostępu do zdjęć, 86% nie integruje w sobie komunikacji z social media, a 64% nie oferuje przyjaznego dostępu z urządzeń mobilnych. A to nie wszystkie bolączki newsroomów marek, dla których punktem honoru powinny być technologia, design i innowacyjność.

    - Reklama -

    Marki motoryzacyjne produkują dzieła sztuki użytkowej, naszpikowane skomplikowaną techniką i elektroniką. Kreowany przez nie wizerunek nowoczesności kompletnie jednak nie znajduje odzwierciedlenia w serwisach poświęconych komunikacji. Że nie są one innowacyjne – to mało powiedziane. W większości przypadków są wręcz bezużyteczne, bo nie zapewniają wygodnego dostępu do informacji i szczególne istotnych dla dziennikarzy zdjęć.

    Źle zaprojektowany serwis informacyjny marki motoryzacyjnej to koszmar każdego dziennikarza. Owszem, wielu z nich opiera się jedynie na otrzymywanym newsletterze i nie odwiedza biur prasowych, ponieważ… nie ma po co – skoro są martwe i nie oferują zbyt wiele.

    Wzięliśmy pod lupę serwisy prasowe i newsroomy marek motoryzacyjnych takich jak: Alfa Romeo, Audi, BMW, Citroën, Fiat, Ford, Honda, Hyundai, Infiniti, Jaguar Land Rover, Jeep, Kia, Lancia, Lexus, Mazda, Mercedes, Mini, Nissan, Opel, Peugeot, Porsche, Renault, Seat, Škoda, Subaru, Suzuki, Toyota, Volkswagen czy Volvo.

    Serwis informacyjny marki coraz cześciej interpretowany jest przez współczesny marketing jako „serce marki”, integrujące wszystkie związane z nią treści. Dlatego w naszym przeglądzie braliśmy pod uwagę: łatwość w dostępie do komunikatów, obecność treści innych niż informacje prasowe (artykuły, historie modeli, komentarze), dostępność zdjęć i wideo oraz ergonomię i przystosowanie do urządzeń mobilnych, jak również integrację z komunikacją w social media.

    Dostosowanie każdego serwisu internetowego do urządzeń mobilnych jest dziś wymogiem krytycznym. Ale nawet biorąc pod uwagę wyłącznie użytkowników komputerów, dostęp do zdjęć w serwisach prasowych wygląda dość nieciekawie. Jest ich zwykle niewiele, nie są podzielone na poszczególne galerie i trudno nazwać przeglądanie ich wygodnym – w szczególności, gdy potrzebne są materiały w wysokiej jakości.

    W wielu przypadkach dziennikarze nie mogą też liczyć na wideo. W 45% serwisów brakuje takich treści zupełnie albo nie można pobierać ich w dogodnych formatach. Część marek zamieszcza co prawda filmy na YouTube, jednak powinien to być tylko dodatek.

    W przypadku 21% analizowanych serwisów wszystkie treści dostępne są dopiero po zalogowaniu. Oczywiście funkcjonalność taka, jak np. podgląd aktualnego parku prasowego, powinna być widoczna jedynie dla zalogowanych użytkowników, ale cały serwis – na pewno nie. Takie rozwiązania robiło się przed 15 laty.

    Co ciekawe – niektóre marki prowadzą swoje blogi, nie są one jednak połączone z biurem prasowym. To zmarnowana szansa na ujednolicenie komunikacji i pokazanie się nie tylko od strony oficjalnej, ale też tej mniej formalnej. W przytłaczającej większości biur brakuje także nawet podstawowej integracji z social media.

    O gustach wprawdzie się nie dyskutuje, ale wydając naszą ostateczną, subiektywną ocenę każdemu z serwisów, braliśmy pod uwagę również ich wygląd – analizowany okiem fana motoryzacji i byłego dziennikarza.

    ŹródłonetPR
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    Co drugi klient z niego korzysta, mBank zmienia Menedżera finansów

    Menedżer finansów to narzędzie dostępne w aplikacji mobilnej mBanku. Pomaga klientom w zarządzaniu budżetem. Obecnie korzysta z niego już...