Sydney Leung, prawnik z San Francisco złożył pozew przeciwko firmom Apple i AT&T. W piśmie domaga się wielomilionowego odszkodowania z powodu braku informacji, że bateria w iPhonie wymaga wymiana po kilku setkach ładowań. Złość prawnika jest tym większa, że wymiany można dokonać tylko poprzez wysyłkę telefonu do fabryki.
W czerwcu Sydney Leung zakupił dwa aparaty. W swoim pozwie utrzymuje, że
nikt go nie poinformował, że baterie będą stopniowo ulegać degradacji i
będą coraz mniej wydajne.
Oczywiście informacja, że baterie litowo-jonowe zużywają się i wymagają
wymiany jest ogólnodostępna. Na swojej stronie internetowej, Apple
ostrzega posiadaczy iPhone’a, że bateria po 400 ładowaniach traci około
80% pojemności.
Roczna gwarancja, z jaką jest sprzedawany telefon upoważnia do darmowej
wymiany baterii. Użytkownicy mogą również dokupić 2-letnie rozszerzenie,
które gwarantuje wymianę już po stracie połowy pojemności.
Wymiana baterii w telefonach, które już nie będą objęte gwarancją,
kosztuje 85,95$. Wysyłka do producenta jest konieczna z powodu sposobu
montowania baterii.