10 tys. widzów, 8 tys. przejechanych kilometrów, 35 pokazów w 18 miejscowościach, 2000 litrów zjedzonego popcornu – to liczbowy bilans tegorocznego filmowego lata. Emocji i wzruszeń towarzyszących filmom nie da się już tak łatwo podsumować. Orange wraz z Multikinem po raz kolejny udowodnili, że rozrywka i kultura w najlepszej odsłonie może docierać w każdy, nawet najdalszy zakątek Polski. Lista regionów jest długa i urozmaicona: Bory Tucholskie, Wielkopolska, Wybrzeże,
Pojezierze Drawskie, Kaszuby, Kujawy i Pałuki, Mazury i Mazury Garbate, Zamojszczyzna, Bieszczady, Tatry i Podhale, Karkonosze, Ziemia Lubuska, Żuławy Wiślane, Pobrzeże Gdańskie, Suwalszczyzna…
Tego roku letnicy spędzający wakacyjne miesiące w polskich kurortach mieli okazję zasmakować najlepszego kina festiwalowego, mądrych filmów środka i propozycji familijnych. Śmialiśmy się z gagów Woody’ego Allena, Roberta De Niro i Sama Rockwella, zaciskaliśmy palce na oparciach leżaków śledząc emocjonujące losy bohaterów granych przez Jessicę Biel, Edwarda Nortona czy Toni Colette, ocieraliśmy łzy wzruszenia w pięknych scenach z udziałem Julii Roberts czy Helen Mirren.
Kino dostarczyło nam najlepszej rozrywki i masę wartościowych refleksji – dopisała tez pogoda: większość pokazów odbyło się podczas pięknych, ciepłych, wakacyjnych wieczorów, w malowniczych okolicznościach, gdzie nasz plenerowe audytorium stawało na stoku narciarskim, w środku bieszczadzkiego lasu, czy na nadmorskich lub mazurskim bulwarze.