Od wczoraj w związku z zagrożeniem koronawirusem rząd wysyła specjalne SMS-y do osób, które w związku z pobytem za granicą mogły zostać nim zarażone. Poniżej przesyłam komentarz ekspertki firmy SMSAPI, który można wykorzystać w materiałach na ten temat.
Maja Wiśniewska, PR & Content Marketing Manager w SMSAPI.
W związku z zagrożeniem koronawirusem rząd rozpoczął wysyłanie specjalnych wiadomości SMS do Polaków przebywających we Włoszech i wracających do kraju. Wiadomość SMS jest szybka i bezpośrednia, dlatego zrozumiałe jest że podobnie jak w przypadku RCB. zdecydowano się użyć SMS-ów. Z badań SMSAPI wynika, że Polacy cenią sobie ten kanał jako sposób pozyskiwania istotnych informacji. 57 proc. respondentów w razie wystąpienia wysokiego stężenia smogu w ich mieście chciałoby otrzymać ostrzeżenie SMS-em.
Co ciekawe, wykorzystano również cenną właściwość urządzeń mobilnych, jaką jest geolokalizacja użytkownika. Dzięki niej alerty RCB są mogą być wysyłane do określonych grup np. wystąpienia wiatrów w obrębach najbardziej zagrożonych terenów. A w przypadku wirusa np. tych, którzy którzy mają polskie numery a przebywają we Włoszech właśnie wylądowali na polskich lotniskach. Podobny komunikat otrzymują od niedawna np. przylatujący na Islandię, a wcześniej w Wielkiej Brytanii SMS-y z instrukcjami, jak unikać zarażenia się, otrzymali mieszkańcy Brighton, gdzie wykryto przypadek wirusa. To pokazuje, że efektywność tego kanału mobilnego odkrywana jest w wielu miejscach świata i okazuje się on szczególnie użyteczny, kiedy trzeba działać szybko.
W przypadku koronawirusa ważny jest też fakt, że zagraża on najbardziej osobom starszym, a one, choć zazwyczaj mają smartfony, nierzadko korzystają z nich tylko w podstawowym zakresie bez aplikacji i komunikatorów, za to sprawdzony SMS na pewno do nich dotrze. W takich sytuacjach jak zagrożenie wirusem dodatkowym utrudnieniem jest dezinformacja. Dlatego tak istotne jest, że SMS w sprawie koronawirusa zawiera link do kompendium wiedzy na ten temat. Nawet jeśli większość odbiorców nie zajrzy do niego od razu, będą pamiętać, że w razie potrzeby mają zawsze pod ręką zestaw podpowiedzi, co robić i gdzie szukać pomocy – mówi Maja Wiśniewska, PR & Content Marketing Manager w SMSAPI.