wtorek, 14 maja, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Przychodzi baba do lekarza, a lekarz… jest online

    Zobacz również

    45% pacjentów, zniechęconych tłumami w przychodniach, próbuje samodzielnie diagnozować schorzenia na podstawie zwykle nierzetelnej wiedzy z internetu. Lekarze dostrzegają problem i coraz częściej przenoszą działalność do sieci, gdzie służą fachową poradą na odległość, bez wychodzenia z domu. Czy konsultacje online to przyszłość?

    - Reklama -

    Nie wszystkie problemy zdrowotne wymagają wizyty w gabinecie lekarskim. – Zdalnie możemy przeanalizować wyniki badań diagnostycznych lub omówić zagadnienia z zakresu profilaktyki. Internetowa forma kontaktu jest szczególnie ważna dla młodych matek, które chcą natychmiast skonsultować niepokojące objawy u dziecka lub zasięgnąć porady na temat jego pielęgnacji– mówi serwisowi infoWire.pl lek. med. Paulina Nowak z firmy Telemedi.co.

    Marzenie pacjentów o szybkim i łatwym dostępie do lekarza powoli spełnia się dzięki nowoczesnym technologiom. Platformy telemedyczne umożliwiają sprawny kontakt ze specjalistą. Sami decydujemy, czy chcemy się z nim skonsultować natychmiast, czy wolimy umówić się na wizytę w innym, odpowiednim terminie.

    Z lekarzem porozmawiamy online, używając aplikacji mobilnej na telefonie lub siedząc przed komputerową kamerą. Jeśli jej nie mamy, możemy ograniczyć się do samej rozmowy lub skorzystać z czatu.

    Wideokomunikacja nie jest wyłącznie domeną nowoczesnych pacjentów. Także lekarze korzystają z tej formy porozumiewania się. Telekonsylia pozwalają pokonać odległość i uzyskać przydatne informacje od przedstawicieli innych specjalizacji, dzięki czemu można ustalić najlepszy sposób leczenia pacjenta.

    ŹródłoInfoWire
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    Co drugi klient z niego korzysta, mBank zmienia Menedżera finansów

    Menedżer finansów to narzędzie dostępne w aplikacji mobilnej mBanku. Pomaga klientom w zarządzaniu budżetem. Obecnie korzysta z niego już...