Zachęcona sukcesem w walce o niższe ceny roamingu, Komisja Europejska (KE) chce powołać unijnego regulatora rynku telekomunikacyjnego. (DI)
Instytucja o nazwie European Telecom Market
Authority miałaby, zdaniem komisarz ds. telekomunikacji Viviene Reding,
zajmować się dbaniem o to, by warunki konkurencji na wspólnym unijnym
rynku były jak najkorzystniejsze dla konsumentów.
Jak informuje International Herald Tribune decyzje unijnego regulatora stałyby wyżej od decyzji krajowych instytucji. Co więcej mógłby on bezpośrednio interweniować na rynkach poszczególnych krajów unijnych.
Głównym zadaniem nowego urzędu miałoby być wydzielenie z narodowych
monopolistów firm posiadających infrastrukturę techniczną, która byłaby
następnie oferowana na warunkach rynkowych wszystkim zainteresowanym
uczestnikom rynku.
Według European Competitive Telecommunications Association,
zrzeszającego firmy konkurencyjne wobec narodowych monopolistów, 90%
rozmów głosowych i 80% usług szerokopasmowego dostępu do internetu
realizowanych jest pośrednio lub bezpośrednio na łączach krajowych
operatorów. Wydzielenie spółek z infrastrukturą miałoby tę sytuację
zmienić.
Argumenty te odpiera jednak stowarzyszenie monopolistów
telekomunikacyjnych, które dowodzi, że konkurencja na rynku i tak jest
już bardzo duża. Niepotrzebne jest więc tworzenie superregulatora,
którego efektów działań nie da przewidzieć.
Propozycja zostanie przedstawiona w listopadzie na forum Komisji
Europejskiej. Jeśli ta pozytywnie się do niej ustosunkuje, dalsze
działania, już w 2008 roku, podejmą ministrowie odpowiedzialni za
telekomunikację w 27 państwach członkowskich oraz Parlament Europejski.
Jednakże w przeciwieństwie do działań na rzecz niższych opłat
roamingowych, w tym przypadku KE nie może liczyć na szerokie poparcie
rządów i organizacji konsumenckich.