środa, 1 maja, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Pieniądze albo pliki – jak zapobiec wymuszeniom w internecie?

    Zobacz również

    Dostęp do wirtualnej waluty Bitcoin sprawił, że biznes opierający się na wymuszaniu okupów w internecie (ransomware) dobrze prosperuje i przynosi spore dochody. Według raportu State of Cyber Security 2017, w 2012 r. istniała jedna rodzina ransomware’u. W 2015 r. było ich już 35, a w 2016 r. aż 193. F-Secure Labs ostrzega, że jeśli rządy nie zdelegalizują anonimowego źródła finansowania, ten wzrost będzie ograniczony tylko możliwościami nabywania Bitcoina przez konsumentów.

    - Reklama -

    Bitcoin przetrwał i dobrze prosperował podczas poprzedniej prezydenckiej kadencji w Stanach Zjednoczonych – mówi Sean Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa w F-Secure. – Jeśli nowa administracja USA zdecyduje się uderzyć we wszystkie źródła potencjalnie nielegalnych płatności, rozwój ransomware’u może zostać powstrzymany. W przeciwnym razie oczekujemy, że liczba nowych rodzin złośliwego oprogramowania odkrytych w 2017 roku ponownie wzrośnie i to co najmniej dwukrotnie – dodaje Sullivan.

    Zmiany dotyczące Bitcoinów – lekarstwo na ransomware
    Chińskie firmy dokonały znacznych inwestycji w ogromne farmy serwerów potrzebne do pozyskiwania cyfrowej waluty. W rezultacie, według analizy przeprowadzonej dla New York Timesa, 42 proc. wszystkich zeszłorocznych transakcji z wykorzystaniem Bitcoina miało miejsce na chińskich giełdach. Sean Sullivan zauważa, że Shanghai Composite Index, jeden z czołowych chińskich indeksów giełdowych, jest częściowo skorelowany ze wskaźnikiem cen Bitcoina.

    Dopóki chińscy urzędnicy mają wgląd w aktywność na lokalnych rynkach dzięki technologii blockchain, prawdopodobnie nie będą mieli motywacji finansowej, żeby w jakikolwiek sposób ograniczać rynek Bitcoina – mówi Sullivan. – Z kolei rząd Stanów Zjednoczonych nie wykazuje większego zainteresowania inwestycją w zalegalizowanie wirtualnej waluty.

    Komisja Papierów Wartościowych i Giełd USA odmówiła rejestracji funduszu notowanego na giełdzie Bitcoina z powodu „obaw o potencjalne oszustwa lub manipulacje na tym rynku.

    Administracja Trumpa może argumentować, że anonimowość Bitcoina wspiera zarówno handel narkotykami, jak i międzynarodowy terroryzm, czyli przestępstwa, które wielokrotnie wykorzystywano do uzasadnienia nowych uprawnień przyznawanych amerykańskim organom ścigania. Rząd Stanów Zjednoczonych może nawet zidentyfikować ransomware jako zagrożenie dla konsumentów, branży opieki zdrowotnej i samorządów, obok rosnącego ryzyka cyberwymuszeń związanych z urządzeniami Internetu rzeczy.

    Mała zmiana, duża różnica
     
    Urzędnicy amerykańscy i europejscy mogliby znacznie ograniczyć dostępność Bitcoina poprzez wprowadzenie prostej zmiany. Wystarczyłoby nakazać przypisanie fizycznych adresów do kont na giełdach Bitcoina. Obecnie konto Bitcoin na niezależnym rynku można otworzyć w ciągu kilku minut. Nowe regulacje wymagałyby przesłania tradycyjną pocztą kodu aktywacyjnego niezbędnego do otwarcia konta. Choć nie wpłynęłoby to na cyberprzestępców operujących z Rosji i Chin, to znacznie ograniczyłoby rentowność ataków.

    Giełdy Bitcoina z pewnością nie byłyby zachwycone takim rozwiązaniem. Zważywszy jednak na setki milionów dolarów, które przestępcy wymuszają co kilka miesięcy, wydaje się to rozsądne – mówi Sullivan. – Bez wprowadzenia takich lub podobnych ograniczeń liczba nowych rodzin ransomware’u będzie nadal rosnąć w szybkim tempie. Kluczową rolę odegra czas. Waluta Ethereum zmierza teraz w podobnym kierunku, co Bitcoin. Jeśli rządy nie opracują strategii postępowania z cyfrowymi walutami, będzie coraz gorzej – podsumowuje Sullivan.

    ŹródłoF-Secure
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    GENESIS ponownie wybrany najlepszą polską marką gamingową przez czytelników ITHardware

    Z ogromną dumą i radością informujemy, że po raz drugi z rzędu wybraliście GENESIS jako najlepszą polską marką gamingową...