Okazuje się, że można wygrać wojnę z dużymi operatorami telefonii komórkowej. Udowodniła to jedna z klientek komórkowej sieci Era, która nie chciała płacić za naprawę wadliwego telefonu. Sprawę wygrała dopiero przed sądem, wkrótce otrzyma nowy telefon.
Mieszkająca
w Rzeszowie jedna z abonentek sieci Era na początku roku postanowiła
przedłużyć dotychczasową umowę z operatorem, kupując przy okazji nowy
telefon, który przestał działać w dniu zakupu.
Klientka z uszkodzonym telefonem zgłosiła się do serwisu naprawiającego
telefony sieci Era, gdzie usłyszała, że w telefonie pękła płyta główna
i to z jej winy, więc kazano jej zapłacić 500 zł. Niestety operator
odrzucał kolejne reklamacje abonentki, czytamy w Nowinach.
Poszkodowana, mimo braku wiary w wygraną, postanowiła sprawę zgłosić do
rzeszowskiego rzecznika praw konsumentów, który pozwał Erę do sądu
rejonowego. Era sprawę przegrała – sąd nakazał operatorowi wymianę
telefonu na nowy. Według informacji Nowin, operator już skontaktował
się z abonentką w sprawie dostarczenia nowej komórki.
Miejscy rzecznicy praw konsumentów przyznają, że miesięcznie wiele osób zgłasza się do nich z podobnymi problemami.