sobota, 12 lipca, 2025

Nasze serwisy:

Więcej

    Czy ktoś cię obserwuje? O cyberbezpieczeństwie kamer

    Zobacz również

    Kamery są naszymi cyfrowymi strażnikami. Chronią, zapewniają spokój ducha, czuwają, kiedy śpimy albo wyjeżdżamy na weekend. Ale co stanie się, gdy pewnego dnia to nie ty spojrzysz – tylko ktoś spojrzy za ciebie?

    - Reklama -

    Zhakowane nianie, monitoringi biurowe z publicznym dostępem, podgląd z salonów i kuchni transmitowany na forach w Rosji czy Azji – to nie odległe scenariusze z thrillerów, ale rzeczywistość, którą na co dzień analizują eksperci NASK.

    Przestępcy potrafią przejąć kontrolę nad kamerą, jeśli nie została ona odpowiednio skonfigurowana. Wystarczy pozostawienie domyślnego hasła, brak aktualizacji oprogramowania lub nieświadome udostępnienie obrazu w sieci – zwraca uwagę Anna Felkner, Dyrektorka Pionu Badań i Rozwoju Cyberbezpieczeństwa w NASK. – Niestety, są to wciąż często popełniane błędy. Użytkownicy nierzadko nie traktują kamer jako urządzeń w pełni podłączonych do internetu, podczas gdy są one typowymi elementami Internetu Rzeczy i wymagają odpowiednich zabezpieczeń.

    Jak to możliwe?
    Większość nowoczesnych kamer to urządzenia IoT – oznacza to, że łączą się z siecią i pozwalają na podgląd obrazu zdalnie, na przykład przez aplikację w telefonie. To wygodne, ale jednocześnie tworzy potencjalny punkt wejścia dla atakujących. Jeśli kamera jest źle skonfigurowana lub nie została zaktualizowana, cyberprzestępcy mogą wykorzystać jej podatności w jej oprogramowaniu lub konstrukcji i uzyskać dostęp do obrazu – czasem nawet bez wiedzy właściciela.

    W sieci istnieją specjalne wyszukiwarki, które potrafią odnaleźć działające online kamery – wiele z nich nie wymaga nawet hasła do zalogowania, bo użytkownik nigdy go nie ustawił. W innych przypadkach wystarczy spróbować kilku popularnych loginów i haseł – typu „admin/admin”.

    To nie są tylko hollywoodzkie scenariusze, to się faktycznie zdarza – podkreśla Karol Bojke, specjalista ds. incydentów i komunikacji w obszarze cyberbezpieczeństwa w CERT Polska. – Znamy przypadki, w których z pozoru niegroźne urządzenia, jak kamerki w biurowcach, były wykorzystywane do obserwowania zwyczajów pracowników, analizowania specyfiki wykonywanych zadań, a nawet kradzieży danych.

    Ale czasem stawka jest jeszcze wyższa niż bezpieczeństwo danych firmy. Kamery bywają narzędziem walki – dosłownie.


    W czasie trwającej wojny w Ukrainie rosyjscy hakerzy przejmowali dostęp do kamer monitoringu w miastach objętych ostrzałem. Obraz z miejskich kamer wykorzystywano do oceny skuteczności ataków rakietowych i planowania kolejnych uderzeń. To samo próbowali zrobić irańscy hakerzy podczas eskalacji konfliktu w Izraelu – ich celem było uzyskanie obrazu z kamer znajdujących się w pobliżu obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej.

    Cyberatak na kamerę to dziś nie tylko zagrożenie prywatności. W skrajnych przypadkach to narzędzie wywiadu. I dowód na to, że w cyfrowym świecie nawet niewinna kamerka umieszczona nad bramą może być wykorzystana jako cenne źródło do pozyskiwania informacji w konflikcie zbrojnym.

    Kamery domowe: wygoda z ryzykiem
    Coraz więcej osób instaluje w domach smart kamery, elektroniczne nianie, wideodomofony czy systemy alarmowe z podglądem w aplikacji. Tyle, że komfort szybko może zmienić się w niepokój, jeśli nad bezpieczeństwem tych urządzeń nie pochylimy się choć przez chwilę.

    Znamy przypadki, w których hakerzy przejmowali nianie elektroniczne i mówili do dzieci przez wbudowany mikrofon. Inne urządzenia transmitowały obraz z sypialni, salonu czy pokoju dziecka – a właściciele nie mieli pojęcia, że ktokolwiek je ogląda.

    Kamera to nie tylko urządzenie rejestrujące obraz. Coraz częściej kamery rejestrują również dźwięk, analizują twarze i ruch, a także integrują się z innymi urządzeniami domowymi. Oznacza to, że gromadzą jeszcze więcej danych, które wymagają skutecznej ochrony – zaznacza Anna Felkner. – Tym bardziej istotne jest, aby użytkownicy byli świadomi, jakie urządzenia posiadają w swoim domu i jak je odpowiednio zabezpieczyć.

    A co z kamerką w laptopie?
    Nie trzeba mieć rozbudowanego systemu monitoringu, by stać się ofiarą cyfrowego podglądania. Wystarczy zwykły laptop – i chwila nieuwagi.

    Brzmi niewiarygodnie? Niekoniecznie. Kamera w laptopie to często narzędzie, do którego dostęp mogą uzyskać przestępcy po zainfekowaniu urządzenia złośliwym oprogramowaniem. A potem wystarczy już tylko chwila – ktoś widzi, jak siedzisz przy biurku, rozmawiasz z dzieckiem, przebierasz się przed snem. To nie fikcja. To możliwy scenariusz – jeśli nie zabezpieczysz swojego sprzętu.

    Jak się chronić?
    Eksperci NASK podpowiadają, jak zadbać o bezpieczeństwo wszystkich kamer – tych domowych, firmowych, jak i w laptopach:

    • Zaklejaj kamerkę w laptopie, kiedy z niej nie korzystasz – to najprostsze i skuteczne zabezpieczenie laptopa.
    • Zmień domyślne hasło – to podstawowy krok przy każdej nowej kamerze lub aplikacji.
    • Regularnie aktualizuj oprogramowanie – zarówno kamerę, aplikację, jak i system operacyjny komputera.
    • Sprawdzaj, które aplikacje mają dostęp do kamery – i co jakiś czas weryfikuj te uprawnienia, odbierając je aplikacjom, z których nie korzystasz.
    • Nie udostępniaj obrazu z kamery publicznie– jeśli Twoja kamera ma funkcję dostępu przez internet, upewnij się, że nie jest widoczna dla wszystkich, ani nie korzysta z domyślnych haseł Kupuj sprzęt od sprawdzonych producentów – tanie, nieznane marki często nie oferują aktualizacji ani wsparcia.


    Świadomość zagrożeń i wykonanie tych kilku prostych kroków mogą sprawić, że nieprzyjemna historia o przejętej kamerze – niezależnie od jej rodzaju – pozostanie dla nas tylko miejską legendą.

    Firmy i instytucje – większa odpowiedzialność, większe ryzyko
    W przypadku firm, szkół czy instytucji dochodzą jeszcze obowiązki wynikające z przepisów. Monitoring musi być odpowiednio oznaczony, zgodny z przepisami RODO, a dostęp do nagrań – ograniczony i zabezpieczony.

    Wyciek danych z firmowego monitoringu to nie tylko kwestia wizerunkowa. To poważne naruszenie danych osobowych, które może mieć konsekwencje prawne – ostrzega Karol Bojke z CERT Polska. – Dlatego w przypadku większych instalacji warto inwestować nie tylko w sprzęt, ale i w systemowe zabezpieczenia oraz regularne przeglądy.

    W marcu 2021 r. grupa hacktywistów zdobyła dostęp do systemu firmy Verkada – dostawcy ponad 150 000 kamer bezpieczeństwa rozmieszczonych w biurach, więzieniach, szpitalach i zakładach produkcyjnych – m.in. w placówkach branży motoryzacyjnej, IT.

    Atak uwypuklił, że nawet duże organizacje, korzystając z nowoczesnych systemów monitoringu, mogą stać się ofiarą masowego wycieku obrazu i danych, jeśli nie zadbają o odpowiednie zabezpieczenia.

    Podsumowanie: Kamera nie musi być zagrożeniem
    Kamera to narzędzie – może działać dla naszego bezpieczeństwa, ale jeśli zaniedbamy jej konfigurację lub regularne aktualizcacje, może zostać wykorzystana przeciwko nam. Dlatego warto traktować ją jak każde inne urządzenie smart w naszym otoczeniu: z ostrożnością, ale i świadomością, że to my decydujemy, kto patrzy, a kto nie.

    W NASK podkreślamy, że każde urządzenie podłączone do internetu może stać się celem ataku. Nie oznacza to jednak, że należy rezygnować z technologii, lecz że powinniśmy używać ich w sposób odpowiedzialny – dodaje Anna Felkner.

    Świat cyfrowy nie musi być niebezpieczny – jeśli to my trzymamy pilota w ręku. Albo przynajmniej stosujemy trudne do złamania hasła, dwuskładnikową weryfikację i inne zabezpieczenia.

    ŹródłoNASK
    0 Komentarze
    najnowszy
    najstarszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    HONOR Magic V5 – najcieńszy składany smartfon 2025 roku z potężną baterią

    Globalna firma technologiczna HONOR 2 lipca zaprezentowała w Chinach swój najnowszy model – HONOR Magic V5. Urządzenie, które pojawi...