– Nic tak nie porywa, jak nauczyciel, który posługuje się językiem uczniów, albo wchodzi do ich świata – mówi Barbara Dubiecka-Kruk. Od 24 lat uczy matematyki, ale ze szkolną rutyną nie ma wiele wspólnego. Na jej lekcjach obok długopisów jest tablet, obok zeszytów – cyfrowe notatki, a jako uzupełnienie wiedzy z podręcznika – zadania wspierane przez sztuczną inteligencję. Dla niej technologia to nie modny dodatek. To codzienne narzędzie pracy. Narzędzie, które pomaga lepiej uczyć, szybciej reagować na to, co dzieje się w klasie, i mocniej angażować uczniów.
Lekcja matematyki w klasie to połączenie świata analogowego i cyfrowego. Tablica sąsiaduje z ekranem, na którym wyświetlają się wykresy generowane w czasie rzeczywistym. Notatki często robione są na tabletach. A prace domowe? Uczniowie korzystają z narzędzi, które tłumaczą krok po kroku, jak je wykonać.
Barbara Dubiecka-Kruk zaczęła korzystać z technologii na długo przed tym, zanim pandemia zmusiła wszystkich do przejścia w tryb zdalny. Była współautorką podręcznika, do którego dołączana była płyta CD z materiałami edukacyjnymi. Kiedy nauczycielka matematyki odkryła potencjał gry Minecraft, stworzyła metodykę nauczania matematyki w tej grze oraz scenariusze części matematycznej mapy dla piątoklasistów, która trafiła do tysięcy uczniów w całej Polsce.
AI jako asystent nauczyciela
Sztuczna inteligencja to w nauczaniu matematyki cyfrowy asystent, który pomaga w przygotowaniu lekcji, tworzeniu zestawów zadań, redagowaniu opisowych ocen czy analizie postępów uczniów.
Mnie sztuczna inteligencja towarzyszy bardzo często. Korzystam z niej przy tworzeniu scenariuszy, do generowania różnego rodzaju zestawień, raportów, tworzeniu równoległych wersji kartkówek, ale też pomaga mi redagować oceny opisowe – dodaje nauczycielka.
– Jeżeli chcesz kogoś nauczyć, to musisz mówić jego językiem. Uczniowie pójdą za tobą na pola Minecrafta, na lekcje matematyki, i pokochają zarówno to, co mówisz, jak i to, co robisz – podsumowuje Barbara Dubiecka-Kruk.
Otwartość na nowe technologie
Łukasz Foks, dyrektor ds. Inicjatywy AI Skills w Microsoft, przyznaje, że – historia Basi to dowód na to, że otwartość na nowe technologie i chęć eksperymentowania mogą przynieść niesamowite rezultaty w edukacji i życiu.
– Narzędzia AI mogą pomóc nie tylko nauczycielom w procesie przygotowania się do zajęć, tworzenia ciekawych ćwiczeń i zadań, ale również uczniom, którym pomaga ona w nauce. W Polsce mamy ponad pół miliona nauczycieli i nauczycielek, którzy mają wpływ na kolejne pokolenia, kształtujących przyszłość naszej gospodarki. W świecie, w którym sztuczna inteligencja już teraz jest naturalnym narzędziem dla młodych ludzi, nie możemy jej ignorować. Wręcz przeciwnie – powinniśmy ją świadomie wdrażać w proces nauki, aby rozwijać kluczowe kompetencje przyszłości” – zauważa Łukasz Foks.