Niemal cztery miliony Polaków zmaga się z depresją, a co czwarty z nas przynajmniej raz w życiu cierpiał na jakieś zaburzenie psychiczne. Dzieci doświadczają przemocy w internecie i prawie połowa z nich nikomu o tym nie mówi. Te dane są niepokojące. Obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, a NASK nieustannie działa, by pomagać w kryzysach – zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
Młodzi coraz częściej zapadają na depresję i inne zaburzenia, w tym na tle lękowym oraz nerwowym. Eksperci są zgodni, że tym, co może obniżać nastrój i przyczyniać się do problemów, z jakimi zmagają się nawet małe dzieci (np. zaburzenia odżywiania) są media społecznościowe. Aż co trzeci nastolatek wykazuje oznaki uzależnienia od telefonu.
– Dzieci w zasadzie się z nim nie rozstają. Scrollują podczas jedzenia, rozmowy z rówieśnikami, oglądania filmu, przed snem – opowiada dr Agnieszka Wrońska, współautorka najnowszego raportu “Nastolatki” – kolejnej edycji badania, które NASK prowadzi od 2014 roku. – I co tam widzą? Niestety, nic dobrego – wielu z nich ogląda pornografię czy patostreamy. Obserwują influencerów, którzy często pokazują “podkręconą” rzeczywistość, np. przez nakładanie różnych filtrów na twarz, które “poprawiają” wygląd.
Raport pokazuje, że dzieci i młodzież na co dzień stykają się z cyberprzemocą: hejtem, ośmieszaniem, wyzywaniem. Aż jedna trzecia z nich ma za sobą takie doświadczenie. Co bardzo niepokojące – 17 proc. badanych nie potrafiło jednoznacznie odpowiedzieć, czy zetknęło się z przemocą w sieci – może to oznaczać, że hejt się normalizuje.
– To, co szczególnie nas niepokoi, to fakt, że rozjeżdżają się światy dzieci i ich rodziców. Dorośli nie wiedzą, co ich dzieci robią w internecie, nie mają pojęcia o przemocy i treściach, na które się natykają – opowiada Joanna Dębek z Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej (OSE) w NASK. – Mało tego – ponad 60 proc. rodziców uważa, że ich dziecko powie im, jeśli doświadczy w sieci przemocy. Tyle że tego samego zdania jest zaledwie 15 proc. nastolatków. Tak duża różnica powinna zapalić czerwoną lampkę w głowach rodziców.
Ciekawość pierwszym stopniem do… wsparcia dziecka
Nie oznacza to oczywiście, że wyłącznie dorośli są odpowiedzialni za to, że nastolatek przeżywa kryzys psychiczny. Nie można zakładać, że rodzice muszą wiedzieć o wszystkim, co robi dziecko i kontrolować jego życie, bo to zwyczajnie niemożliwe. Ekspertki NASK, które zajmują się cyberprofilaktyką, zwracają jednak uwagę, że najważniejsze jest, by z dziećmi rozmawiać i być ciekawym ich świata.
– Chociaż to brzmi jak błaha rada, to ona naprawę działa. Włączmy ciekawość, interesujmy się tym, co lubi nasze dziecko i z jakiego powodu. Nawet jeśli początkowo to, co ogląda dziecko, wydaje nam się mało rozwijające, nie pokazujmy tego, nie wypisujmy się z tego dialogu, bo następnym razem ono niczym się już z nami nie podzieli – mówi Anna Rywczyńska, kierowniczka Działu Profilaktyki Cyberzagrożeń w NASK. – Jeśli dziecko czuje i wie, że rodzic interesuje się nim nie po to, by je kontrolować, ale po to, by po prostu lepiej je poznać, to chętniej przyjdzie do nas z problemem, również tym, który napotkał w sieci. Dziecko musi wiedzieć, że nie będzie oceniane, tylko dostanie od rodzica wsparcie.
Połowa dzieci doświadczających przemocy nie mówi o tym nikomu. Jak przekonuje Ewa Domańska, kierowniczka Zespołu ds. ochrony dzieci i młodzieży przed zagrożeniami w internecie, działającym w NASK, najczęściej wynika to z obawy przed zbagatelizowaniem problemu przez dorosłych albo przerzucaniem winy.
– Dla dorosłych obraźliwy komentarz pod zdjęciem może wydawać się błahostką, ale dla dziecka to często coś naprawdę bolesnego. I my, dorośli, musimy ten ból zrozumieć i uznać, a nie mówić: „nic się nie stało”. Stało się. Dla tego dziecka to często bardzo trudne przeżycie – mówi Ewa Domańska. – Zamiast mówić, że to nic takiego, powiedzmy: rozumiem, że to cię zabolało, że ci przykro, co mogę zrobić? Pokażmy dziecku, że jesteśmy dla niego. Takie reakcje wzmacniają więź z dzieckiem – uczą je, że jego emocje są ważne i że w trudnych chwilach może liczyć na dorosłych.
Co czwarte dziecko, a w szkole ponadpodstawowej – co trzeci nastolatek – dostał czyjeś nagie lub półnagie zdjęcia. Często zarówno wysyłający, jak i otrzymujący tzw. nudesy, nie zdają sobie sprawy z tego, jak poważne może to mieć konsekwencje. Zdjęcie może znaleźć się w filmie pornograficznym, może zostać sprzedane na portale modelingowe, a sam nastolatek może stać się ofiarą szantażu, by wysyłał coraz więcej podobnych zdjęć.
– Dziecko może nieświadomie albo nie do końca świadomie wplątać się w kłopoty, których skutki mogą być tragiczne. Apeluję jednak do rodziców – zanim ocenimy i oskarżymy o coś dziecko, zastanówmy się jak ono czuje się w tej sytuacji – mówi Domańska. – Na pewno jest przestraszone, zagubione, być może zawstydzone, osamotnione. W takiej chwili najbardziej potrzebuje wsparcia, spokoju i poczucia, że nie jest z tym samo – nie krytyki.
Pomoc nie tylko dla dzieci
Ekspertki podkreślają, by – w momencie, który jest trudny nie tylko dla dziecka, ale także dla rodzica – szukać wsparcia na zewnątrz. – Kontaktujmy się z innymi rodzicami, prośmy o pomoc specjalistów, nauczycieli – mówi Martyna Różycka, kierowniczka Działu Reagowania na Nielegalne Treści w Internecie Dyżurnet.pl, działającego w NASK. – Nie zostawajmy z problemem sami, bo szukanie wsparcia to żaden powód do wstydu. A z kimś, kto ma doświadczenie w temacie, będziemy często w stanie lepiej pomóc dziecku. I przy okazji sobie.
NASK nie zapomina także o dorosłych, którzy mogą potrzebować pomocy w kryzysie. W ramach poradni telefonicznej 116 123 i platformy 116sos.pl konsultanci w 2024 roku przeprowadzili niemal 50 tys. rozmów i odpisali na ponad 30 tys. wiadomości na czacie.
– W NASK na cyberbezpieczeństwo patrzymy dużo szerzej – reagujemy na problemy, z którymi mierzy się wiele osób. I proponujemy pomoc, która jest dostępna na wyciągnięcie ręki. W ramach poradni 116 123 dyżury pełnią wykwalifikowane konsultantki i konsultanci Niebieskiej Linii – mówi Katarzyna Skowyra, kierowniczka Zespołu Nowoczesnych Rozwiązań Wsparcia w NASK.
Młodzi zmagają się z hejtem w sieci i cyberprzemocą, dorośli z kolei obawiają się np. negatywnego wpływu sztucznej inteligencji na rynek pracy. To wszystko zostawia ślad na naszej psychice. I NASK jako instytut zajmujący się cyberbezpieczeństwem wie, że nowe technologie niosą ze sobą nie tylko korzyści, ale także ryzyka. Właśnie dlatego eksperci prowadzą szereg działań, które mają ten negatywny wpływ świata cyber nieco złagodzić. To szkolenia prowadzone w szkołach – dla dzieci, rodziców i nauczycieli, to kampanie edukacyjne, to konferencje, wykłady, wystąpienia, debaty, webinary, rozmowy z mediami, spotkania na festiwalach.
We wrześniu we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji NASK ruszył z akcją “Włącz szacunek, wyłącz hejt”. W ramach działań edukacyjnych, profilaktycznych i systemowych, powstaje pakiet wsparcia dla szkół:
- Cyberlekcje i warsztaty z profilaktyki przemocy i higieny cyfrowej.
- Webinary i spotkania dla nauczycieli, rodziców, pedagogów.
- Całoroczna kampania edukacyjna.
- Wsparcie psychologiczne dzięki infolinii 116 123 i platformie 116 SOS.
- Materiały e-learningowe, także o przeciwdziałaniu radykalizacji (także we współpracy z ABW).
- Konkurs „Broń się w necie” organizowany przez NASK we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji i ABW
- Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego skłania nas do tego, żeby pomyśleć o swoich potrzebach i – jeśli to konieczne – poszukać pomocy.
– Żadna sztuczna inteligencja nie zastąpi nam drugiego człowieka. Potrzebujemy przede wszystkim siebie nawzajem, bo – chociaż kontakt z chatbotem jest kuszący, bo łatwy i bezproblemowy – to żeby funkcjonować zdrowo, musimy czuć obecność drugiej osoby, mieć jej wsparcie i darzyć ją zaufaniem. Nowe technologie, świat cyber to fascynujące obszary, które otwierają nam szereg możliwości. Ale w tym wszystkim nie należy zapominać o podstawach, czyli relacjach społecznych. W NASK staramy się o tym aktywnie przypominać, nie tylko od święta – podsumowuje dr inż. Radosław Nielek, dyrektor NASK.
Gdzie szukać wsparcia?
- Zadzwoń pod nr tel. 116 123.
- Porozmawiaj o swoich problemach na czacie.
- Wyślij wiadomość przez formularz kontaktowy.
- Znajdź bezpłatny ośrodek pomocowy w swojej okolicy.
- Przeczytaj materiały edukacyjne opracowane przez ekspertów.
Pomoc dla dzieci i młodzieży
Konsultanci i konsultantki udzielają wsparcia osobom dorosłym. Jeśli masz mniej niż 18 lat, zachęcamy do kontaktu z organizacjami, które specjalizują się w pomaganiu dzieciom i młodzieży. Ich oferta będzie lepiej dopasowana do Twoich potrzeb.