Gazeta Wyborcza opisuje przypadek jednego z mieszkańców Świecia, którego w nocy z poniedziałku na wtorek wybudził ze snu niepokojący SMS. Zdesperowana kobieta napisała do niego, że chce odebrać sobie życie. Mężczyzna zatelefonował do kobiety i wdał się z nią w rozmowę.
Nieznajoma kobieta przez kilkanaście minut opowiadała mężczyźnie o swoich problemach rodzinnych i beznadziejnej sytuacji finansowej.
– Mężczyzna zdecydował się zawiadomić nas o tym, co się dzieje. Na bieżąco, skrupulatnie sprawdzaliśmy i wykluczaliśmy kolejne wersje jej opowieści – wyjaśnia Jacek Krawczyk, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
W końcu, nad ranem, policjantom udało się odnaleźć właścicielkę telefonu i ustalić jej adres. Desperatką okazała się mieszkanka Świecia. Policjanci pojechali do jej domu.
– Na szczęście była cała i zdrowa. Kategorycznie odmówiła przyjęcia jakiejkolwiek pomocy, w tym pomocy lekarza – kończy rzecznik.