Czy Polacy naprawdę potrzebują ciszy w aucie, czy raczej nie wyobrażają sobie jazdy bez ulubionej playlisty? A może traktują samochód jak przestrzeń do rozmów – z bliskimi, przez telefon albo… ze sobą? Szukając odpowiedzi na te pytania, Traficar przeprowadził ankietę wśród swoich użytkowników. Ponad 2,5 tys. kierowców podzieliło się swoją codziennością za kółkiem. Wyniki mówią jasno: samochód to nie tylko środek transportu, ale też osobista przestrzeń – do chwili spokoju, skupienia, śpiewania, a czasem po prostu do bycia offline.
Carsharing z roku na rok zyskuje na popularności, zmieniając sposób, w jaki podchodzimy do mobilności i współdzielenia samochodów. Ale co dzieje się w aucie, kiedy ruszamy w drogę – sami lub z pasażerami? Na to pytanie odpowiada ankieta1 przeprowadzona wśród użytkowników aplikacji. Wyniki rzucają światło na codzienne przyzwyczajenia kierowców – nie te związane z samą jazdą, ale z atmosferą i towarzystwem w trakcie podróży.
Dla blisko połowy ankietowanych (48%) jazda to moment pełnego skupienia. Ale 37% traktuje ją jako czas dla siebie i decyduje się na jazdę z muzyką, radiem lub podcastami. Rozmowy z pasażerami prowadzi 12% użytkowników aplikacji, a mniejszy odsetek (3%) wykorzystuje czas w aucie na rozmowy telefoniczne przez system głośnomówiący – nie tylko te prywatne, ale również związane z obowiązkami służbowymi.
Co słychać w aucie? Muzyka przede wszystkim
51% badanych najczęściej włącza własną playlistę. Klasyczne radio wybiera 32% ankietowanych, a 3% słucha podcastów. Z kolei aż co dziesiąta osoba (10%) deklaruje, że jeździ w ciszy.
– Z naszej ankiety wyłania się interesujący wniosek, że w czasach nieustannego przebodźcowania część użytkowników świadomie rezygnuje z dźwięku. Samochód staje się dla nich przestrzenią na reset i spokój – chwilą tylko dla siebie, z dala od ekranów, powiadomień i rozmów. Z drugiej strony wielu kierowców wykorzystuje jazdę, żeby posłuchać ulubionej muzyki, nadrobić zaległe podcasty albo włączyć coś, czego nie zdążyliby przesłuchać w ciągu dnia. Coraz częściej auto pełni więc rolę osobistej, komfortowej przestrzeni – takiej, jakiej w danym momencie najbardziej potrzebujemy – mówi Konrad Karpiński, dyrektor operacyjny firmy Traficar
Nie tylko solo. Carsharing łączy ludzi
Ponad połowa użytkowników Traficara (52%) najczęściej podróżuje sama, ale niemal tyle samo, bo 48%, wybiera przejazdy w duecie lub większym gronie. 39% jeździ z bliską osobą, 7% w rodzinnym składzie, a 2% z paczką znajomych. Wynik ten udowadnia, że carsharing może być wykorzystywany nie tylko jako forma współdzielenia samochodu między różnymi użytkownikami, ale także w ramach jednego wynajmu – przez kilka osób podróżujących razem.
– Współcześni kierowcy mają inne oczekiwania w stosunku do auta, niż poprzednie pokolenia. Samochód to już nie tylko środek transportu, który pozwala przemieszczać się z punktu A do punktu B, a coś znacznie więcej. Musi zapewniać komfort i posiadać podstawowe rozwiązania technologiczne jak choćby system multimedialny. Staramy się, aby nasza flota była przystępna i spełniała wymagania użytkowników. Samochody są dostępne od ręki i można z nich korzystać w takim zakresie czasowym, jaki jest nam potrzebny. Niezależnie, czy chcemy podjechać do sklepu, czy wyskoczyć z bliską osobą na weekend. Co ciekawe, z naszych danych wynika, że aż połowa użytkowników aplikacji podróżuje z kimś. To dodatkowo pokazuje nam, że model carsharingowy dotyczy dziś nie tylko samego auta, ale też wspólnego przeżywania podróży – komentuje Konrad Karpiński.