Jak czytamy w Gazecie Prawnej Europejska Grupa Regulatorów uznała, że podział operatora powinien znaleźć się w arsenale środków, jakimi dysponuje regulator rynku telekomunikacyjnego. Zwiększa to znacznie szanse na podział spółki TP.
Przypominamy, że podział TP miałby polegać na wydzieleniu osobnej spółki, która zajęła by się usługami
hurtowymi. Dzięki takiemu podziałowi nowy podmiot miałby
świadczyć na tych samych warunkach usługi wszystkim telekomom
oferującym usługi detaliczne.
Podział miałby być wzorowany na tym, co
brytyjski regulator rynku telekomunikacyjnego i mediów (Ofcom)
wprowadził w 2005 roku w Wielkiej Brytanii wobec BT. Ofcom do
swych działań wykorzystał prawo antymonopolowe – informuje GP.
Urząd Komunikacji Elektronicznej – o
czym GP napisała jako pierwsza – nie czekając na zmiany w
unijnym prawie prowadzi analizy, czy podział funkcjonalny TP
jest potrzebny i możliwy na bazie obowiązującego u nas prawa.
Jego szefowa, Anna Streżyńska, nie wyklucza, że w połowie 2008
roku UKE może wystąpić do KE o zgodę na podział TP. Podobną
ścieżkę jak UKE obrał włoski regulator, który dał Telecom
Italia czas na podział do końca roku. We wrześniu szwedzka
TeliaSonera zapowiedziała podział, aby uniknąć działań ze
strony regulatora.
– Już dziś krajowe urzędy nadzorcze mogą
nakazać funkcjonalny podział operatora dominującego. Do tego
wymagana jest zgoda Komisji. A my generalnie zachęcamy do
takich działań – powiedział Martin Selmayr, rzecznik unijnej komisarz
do spraw społeczeństwa informacyjnego i mediów.