Transformacja cyfrowa administracji publicznej, także Kancelarii Sejmu, która chce wdrażać rozwiązania AI, wymaga nie tylko ambitnych wizji, ale konkretnych, przetestowanych narzędzi. NASK już je ma. Podczas posiedzenia sejmowej podkomisji Szymon Łukasik z NASK udowadniał, że polska sztuczna inteligencja PLLuM jest już gotowa i można z niej bezpiecznie i skutecznie korzystać.
Rozwiązania oparte na AI chce wdrażać także polski Sejm. Podczas posiedzenia Podkomisji do spraw sztucznej inteligencji i przejrzystości algorytmów mówił o tym Jacek Cichocki, Szef Kancelarii Sejmu.
– Wdrożenie AI to zadanie złożone i dotyka wszystkich aspektów pracy urzędniczej w parlamencie. Musimy do tego podejść systemowo. Na tym etapie skupiamy się na pracy na poziomie Kancelarii. Chcemy najpierw zgromadzić doświadczenia u nas, aby móc nimi się podzielić z posłami i biurami poselskimi – podkreślał Jacek Cichocki.
Do wprowadzanych przez parlament rozwiązań nawiązywał prof. Szymon Łukasik, Dyrektor Ośrodka Badań nad Bezpieczeństwem Sztucznej Inteligencji w NASK, przedstawiał, czym jest bezpieczna sztuczna inteligencja, co wyróżnia zbudowany między innymi przez NASK PLLuM i dlaczego warto zaufać właśnie temu modelowi.
– Istnieje wiele zagrożeń płynących ze stosowania sztucznej inteligencji w administracji publicznej. Staramy się je konsekwentnie adresować poprzez tworzenie polskich modeli językowych PLLuM, opracowywanie modeli zabezpieczających te modele jak HerBERT-PL-Guard i analizowanie zagrożeń oraz korzyści tej technologii z perspektywy społecznej – mówił Szymon Łukasik.
PLLuM to rodzina dużych modeli językowych, która została stworzona z myślą właśnie o administracji. I zmienia ją już teraz, bo jak dotąd na wdrożenie zdecydował się Gdynia i Urząd Marszałka Województwa Lubuskiego, a w kolejnych miastach trwają konsultacje i przygotowania do implementacji PLLuMa. Na polską AI stworzoną przez ekspertów z NASK stawia też biznes np. – Comarch i PKO BP.
NASK to lider innowacji cyfrowych w Polsce. Instytut stoi na czele konsorcjum HIVE AI, które wdraża PLLuM w urzędach i biznesie. Zaangażowanie w obrady podkomisji sejmowej jest wyrazem potrzeby, aby polska administracja korzystała z sztucznej inteligencji w odpowiedzialny i bezpieczny sposób.
– Wierzę, że praca nad wdrożeniem narzędzi AI w polskim parlamencie przyniesie efekt nie tylko w postaci ułatwienia pracy urzędniczej – w Sejmie czy Senacie – ale przede wszystkim w sytuacji, w której zwykli ludzie będą mogli korzystać z atutów i przewag algorytmów sztucznej inteligencji – podkreślał wiceminister cyfryzacji, Michał Gramatyka.
Dlaczego PLLuM?
Modele językowe PLLuM zostały wytrenowane na wysokiej jakości polskich zasobach – około 400 milionach dokumentów zawierających 150 miliardów tokenów (słów) w języku polskim. Zostały dostrojone do zadań urzędowych oraz zaprojektowane z priorytetem bezpieczeństwa i zgodności z prawem, przy szczególnym uwzględnieniu zgodności z AI Act i ustawą o ochronie danych. Potwierdzają to testy odporności na nadużycia promptowe i kolejne wydania modeli.
Unikalna specjalizacja modelu i adaptacja do polskich realiów urzędniczych jest kluczem do sukcesu modelu. Twórcy PLLuMa przeanalizowali 80 gatunków tekstów urzędowych – od skarg i wniosków, przez wezwania i komunikaty, aż po raporty. Na tej podstawie model nauczył się generować dokumenty zgodnie z polskimi normami i przepisami, bez potrzeby wpisywania skomplikowanych poleceń. Co istotne, PLLuM generuje krótkie, poprawne odpowiedzi unikając pułapek, w które wpadają globalne modele – takich jak kalka z języka angielskiego „Mam nadzieję, że ten e-mail zastanie pana w dobrym zdrowiu”.
PLLuM dla cyfrowego państwa
Polska administracja publiczna może korzystać ze wsparcia w bezpiecznym wdrażaniu sztucznej inteligencji. Zaangażowanie NASK w posiedzenie podkomisji sejmowej dowodzi, że kwestia bezpieczeństwa AI nie jest marginalizowana, ale stanowi fundament każdej strategii cyfrowej. Zwłaszcza w kontekście informacji strategicznych dla bezpieczeństwa państwa. W dyskusji podkreślano, że suwerenność technologiczna w kontekście modeli językowych jest kluczowa. Chodzi o to, by informacje z sejmu czy polskiej administracji nie trafiały do zagranicznych korporacji, które udostępniają popularne modele językowe. Z takimi głosami w parlamencie, wspieranymi praktyką na terenie miast i gmin, polska AI może rozwijać się odpowiedzialnie – dla bezpieczeństwa, ale także dla rzeczywistych potrzeb obywateli.