Randki online to dziś codzienność – wystarczy kilka kliknięć, by poznać kogoś z drugiego końca świata. Ale tam, gdzie łatwo o emocje, łatwo też o manipulację. Oszustwa typu romance scam stały się jednym z najczęstszych zagrożeń w internecie. I nie chodzi tu tylko o pieniądze. Ofiary często płacą znacznie więcej – złamanym sercem, wstydem, poczuciem winy.
Co gorsza – oszuści idą z duchem czasu. Wykorzystują sztuczną inteligencję, tworzą realistyczne fałszywe profile i podszywają się nawet pod znane osoby. Profil idealny – dziecko, pies, romantyczna sceneria. Ale to, co wygląda na bajkę, może być cynicznie zaplanowaną pułapką. Bo po drugiej stronie często nie ma samotnego ojca, jest natomiast oszust gotowy na wszystko.
– Zanim zaufasz komuś w internecie, zrób to, co robisz przy każdej nowej znajomości – sprawdzaj, obserwuj i nie bój się zadawać pytań. Oszuści potrafią być niezwykle przekonujący, ale zawsze zostawiają ślady – niespójne historie, unikanie rozmów wideo czy zbyt szybkie deklaracje uczuć. Jeśli coś wydaje się zbyt piękne, by było prawdziwe, warto zatrzymać się i skonsultować z kimś zaufanym – radzi ekspertka NASK, Anna Kwaśnik.
Jak działają oszuści? Psychologia na usługach manipulacji
Na początku wszystko wygląda jak z bajki. Miłe wiadomości, komplementy, zainteresowanie – idealna historia. To tzw. love bombing – emocjonalna nawałnica, która ma jedno zadanie: zdobyć Twoje zaufanie. A potem? Pojawia się „dramat”: nagły wypadek, choroba, problemy finansowe. Opowieść wydaje się szczera, wzruszająca, prawdziwa.
Oszust przeplata czułość z coraz pilniejszymi prośbami o pomoc. Najpierw niewielką. Potem większą. I większą. Aż przekroczysz granicę, po której trudno się wycofać.
Dlaczego tak trudno ich rozpoznać?
To nie są amatorzy z wymyślonymi historiami. Oszustwa romance scam to dziś zorganizowane działania międzynarodowych grup przestępczych, które działają na dużą skalę. W 2024 roku, według raportu GASA (Global Anti-Scam Alliance), globalne straty wynikające z oszustw online przekroczyły 1,03 biliona dolarów !
Dzięki sztucznej inteligencji oszuści potrafią:
- generować realistyczne zdjęcia i wideo (deepfake),
- tworzyć całe „życie online” – profile na Instagramie, LinkedIn, a nawet posty i komentarze od „przyjaciół”,
- prowadzić rozmowy przez czat przy użyciu automatycznych odpowiedzi, które brzmią… bardzo ludzko.
Kto jest najbardziej narażony?
Nie ma jednego „profilu ofiary”, ale są pewne cechy, które przyciągają oszustów:
- samotność (np. po rozwodzie, śmierci bliskiej osoby),
- wiek (często celują w osoby 50+),
- brak wiedzy na temat cyberbezpieczeństwa,
- ufność i chęć niesienia pomocy.
Jak się chronić?
Przede wszystkim nigdy nie wysyłaj pieniędzy komuś, kogo znasz tylko przez internet. Nawet jeśli wydaje się bratnią duszą. Nie ulegaj presji – prawdziwe relacje rozwijają się naturalnie, nie w pośpiechu.
- Nie podawaj danych logowania, haseł, danych karty czy numerów kont.
- Sprawdź zdjęcia z profilu za pomocą wyszukiwarki grafiki (np. Google Images).
- Korzystaj tylko z platform randkowych, które oferują weryfikację użytkowników.
- Jeśli masz wątpliwości – porozmawiaj z kimś zaufanym: przyjacielem, członkiem rodziny.
- Zaufaj intuicji – jeśli coś wydaje się zbyt piękne, by było prawdziwe… prawdopodobnie takie jest.
Jeśli padłeś/-aś ofiarą oszustwa:
- Skontaktuj się z bankiem i zablokuj konto.
- Zgłoś sprawę do CERT Polska i policji.
- Zbierz dowody (wiadomości, przelewy).
- Jeśli jesteś szantażowany intymnymi materiałami – zgłoś to na dyzurnet.pl.