Na polskim rynku jest jeszcze miejsce na dwóch-trzech wirtualnych operatorów komórkowych, wynika z analiz firmy Roland Berger. Nowi gracze muszą jednak dobrze przygotować się do debiutu.
Zamiar prowadzenia działalności wirtualnego operatora telefonii komórkowej
zgłosiło ponad 150 firm. Zdaniem Macieja Korzeniowskiego, eksperta Roland Berger
Strategy Consultants, nie oznacza to jednak, że tylu graczy pojawi się na rynku.
– Sam fakt zarejestrowania się na liście chętnych nic nie oznacza. Zdecydowana
większość z tych, którzy chcieliby prowadzić takie usługi, nigdy ich nie wdroży,
natomiast w każdej chwili operatorem wirtualnym może stać się poważna firma,
która wcześniej nie zdradzała takich planów – powiedział Korzeniowski.
Korzeniowski jest przekonany, że na rynku, gdzie działa na razie trzech operatorów wirtualnych – mBank mobile, myAvon i WPmobi – jest miejsce dla kilkunastu nowych graczy, działających tak jak obecni, a więc dla firm, które tak naprawdę odsprzedają usługi operatora, na którego infrastrukturze działają. Wprowadzenie takiej usługi jest bowiem stosunkowo łatwe. – Jest też jednak miejsce dla dwóch-trzech graczy, którzy zdecydują się na wprowadzenie modelu tzw. pełnego MVNO – mówi Korzeniowski. Taki model zakłada, że współpraca z operatorem infrastrukturalnym ogranicza się jedynie do korzystania z masztów, ale poza tym operator jest niezależny, ma np. własny system billingowy czy telefoniczne centrum obsługi klienta i samodzielnie kształtuje swoją ofertę. Do takiego wejścia na rynek szykuje się Halo Polsat, operator wirtualny, którego jeszcze tej jesieni ma uruchomić Cyfrowy Polsat. Nowy gracz będzie świadczył usługi w oparciu o sieć radiową Era, ale działać będzie niezależnie. Zawarł już nawet własne umowy roamingowe. Polsat będzie przede wszystkim szukał klientów wśród 4,5 mln użytkowników swojej platformy.
– Wybór modelu uzależniony jest od planowanej docelowej liczby klientów. Jeśli oczekiwania kształtują się na poziomie kilkuset tysięcy, to optymalnym modelem jest niepełne MVNO. Jeśli cel przekracza 1 mln klientów, należy rozważać opcję stania się pełnym operatorem wirtualnym – podkreśla Korzeniowski.