Ponad połowa twórców internetowych zarabia na swojej działalności w sieci, dla co trzeciego to wyłączne źródło dochodów – wynika z najnowszego raportu “Ekonomia twórców 2025” przygotowanego przez Imker i Influencers Live Wrocław.
Według danych Goldman Sachs wartość globalnej gospodarki twórców internetowych sięga już około 250 miliardów dolarów, a do 2027 roku ma się podwoić. Tworzenie treści w internecie coraz rzadziej bywa jedynie hobby — dla wielu staje się pełnoprawnym zawodem.
Firma Imker, wspierająca twórców w sprzedaży produktów własnych, we współpracy z Influencers Live Wrocław już po raz trzeci przeprowadziła ankietę wśród polskich twórców internetowych. Ponad pół tysiąca respondentów podzieliło się swoimi doświadczeniami, motywacjami oraz planami związanymi z działalnością online. Okazało się, że już ponad połowa ankietowanych zarabia na swojej działalności – najczęściej osiągając miesięczne przychody w przedziale 1 000 zł – 9 999 zł. Na zarobki wyższe niż 10 tysięcy złotych może liczyć co czwarty respondent. Są to najczęściej Ci, którzy decydują się poświęcić działalności w sieci swoją pełną uwagę. Cały raport Ekonomia twórców 2025 dostępny jest do pobrania na stronie: https://imker.pl/raporty/.
– Grupa osób tworzących w internecie jest bardzo zróżnicowana – mówi Krzysztof Bartnik, prezes Imker. – Od lat obserwujemy mniej więcej równy podział na trzy typy twórców: hobbystów, półprofesjonalistów i profesjonalistów. To podziały, które utrzymują się niezależnie od rosnącej wartości rynku czy medialnego zainteresowania ekonomią twórców. Z jednej strony mamy osoby, które traktują tworzenie treści jako pasję realizowaną po godzinach. Z drugiej – coraz większa grupa buduje wokół swojej działalności realny model biznesowy, często zdywersyfikowany i dobrze zaplanowany. Natomiast to środek – grupa półprofesjonalistów – jest najciekawszy, bo to oni często są w momencie przejścia. Już zarabiają, inwestują czas i środki, ale jeszcze nie zawsze mają odwagę czy możliwości, by postawić na tworzenie w pełni. To właśnie ich decyzje będą w dużej mierze decydować o tym, jak szybko będzie się profesjonalizować cały rynek – dodaje Bartnik.
Choć wielu twórców działa w internecie na poziomie profesjonalnym lub półprofesjonalnym, nie oznacza to automatycznie pracy na pełny etat. Zdecydowana większość — aż 62 proc. — poświęca na swoją działalność mniej niż 20 godzin tygodniowo. Mimo to warto zaznaczyć, że widać wyraźną korelację między poziomem monetyzacji twórczości w sieci a czasem poświęconym na pracę. Ci, którzy traktują ją jako główne źródło dochodu, są zazwyczaj bardziej zaangażowani i pracują więcej.
Zadowoleni ze swojej samodzielności
Poziom zarobków, czas poświęcany na działalność oraz jej charakter sprawiają, że większość badanych wciąż samodzielnie zarządza swoimi kanałami i odpowiada za wszystkie aspekty obecności online. Tylko 17% korzysta z dodatkowego wsparcia, zatrudniając pracowników lub zlecając wybrane zadania zewnętrznym firmom.
– Samodzielność to wciąż dominujący model pracy wśród twórców internetowych. Taki styl działania wymaga świetnej organizacji, planowania i umiejętności łączenia wielu ról naraz — od autora treści, przez specjalistę ds. promocji, po techniczne zaplecze całej działalności – mówi Krzysztof Bartnik. – Mimo szerokiego zakresu obowiązków, wielu twórców znajduje w tym modelu równowagę i satysfakcję. Aż 70 proc. z nich wskazuje niezależność jako największą zaletę tworzenia w sieci — mogą pracować kiedy chcą, gdzie chcą i nad tym, co naprawdę ich interesuje. To właśnie wolność decydowania o własnych projektach sprawia, że nawet przy wysokich wymaganiach, praca twórcy daje poczucie spełnienia i realnej sprawczości.
Prawie połowa badanych (47%) ocenia swoje zadowolenie na wysokim poziomie (4 lub 5 na pięciostopniowej skali), podczas gdy 18% wyraża niską satysfakcję (1 lub 2). Co więcej zadowolenie rośnie – w porównaniu do 2024 roku liczba osób zadowolonych wzrosła o 7 punktów procentowych.
Choć wielu twórców deklaruje satysfakcję z pracy w sieci, większość z nich stawia sobie ambitne cele i oczekuje od siebie więcej. Jedynie co piąty ankietowany jest zadowolony z wielkości swojej społeczności, a niemal 60% uważa ją za zbyt małą.
Zdecydowaną większość respondentów stanowią mikrotwórcy: aż 86% posiada mniej niż 50 tys. obserwujących wgłównym kanale, z czego najliczniejszą grupę tworzą nanotwórcy (40%) docierający do 1–10 tys. odbiorców. Choć rośnie znaczenie zaangażowanych mikrospołeczności, wielu twórców wciąż postrzega sukces przede wszystkim przez pryzmat zasięgów.
Gdzie i co tworzyć, aby osiągnąć sukces finansowy?
Instagram pozostaje głównym kanałem działalności internetowej – ponad połowa twórców koncentruje się właśnie na tej platformie. Na znaczeniu zyskuje jednak TikTok, który w tym roku wyprzedził Facebooka i blogi.
Gdy jednak zestawimy popularność kanałów z potencjałem zarobkowym, wyniki zaskakują. Najwyższe dochody notują twórcy działający głównie na Facebooku – to oni najczęściej przekraczają próg 10 tys. zł miesięcznie. Podobne przychody osiąga co trzeci YouTuber, co nie dziwi – tworzenie dłuższych, angażujących formatów wymaga większego nakładu pracy i czasu. Dopiero za nimi plasują się Instagramerzy (28% z nich zarabia ponad 10 tys. zł) oraz autorzy newsletterów (25%). Najmniej zarabiają twórcy skupieni na TikToku – mimo dynamicznego wzrostu zasięgów, platforma wciąż nie przekłada się wprost na wysokie przychody.
Współprace z markami czy produkty własne?
Współprace z markami pozostają najczęściej wskazywanym źródłem dochodu twórców, jednak coraz większą popularność zyskują różne formy sprzedaży własnych produktów. Już ponad dwie trzecie respondentów zdecydowało się na oferowanie kursów, konsultacji, książek czy produktów fizycznych. Trudno się temu dziwić — twórcy coraz częściej dostrzegają, że to właśnie autorskie projekty dają większą kontrolę nad przychodami i pozwalają realnie skalować zyski.
–Własny produkt to dla twórcy nie tylko źródło wyższych przychodów, ale przede wszystkim większej niezależności – mówi Krzysztof Bartnik z Imker. – Zamiast uzależniać się od algorytmów i okazjonalnych współprac z markami, mogą budować trwałe relacje z odbiorcami – oparte na zaufaniu, wartości i świadomym wyborze. To także szansa na lepsze poznanie swojej społeczności i większa kontrola nad własnym biznesem.
Twórcy idą własną drogą. Czasem bardzo nietypową
Według Raportu Imker najczęściej poruszaną tematyką wśród badanych twórców są zagadnienia związane ze stylem życia i zdrowiem – wskazało je 41,2 procent respondentów. Dużą popularnością cieszy się również rozwój osobisty (29,8 proc.) oraz edukacja (29,4 proc.). Co piąty twórca dzieli się w sieci relacjami z podróży. Popularne są również zagadnienia związane z biznesem, takie jak marketing i sprzedaż oraz prowadzenie biznesu online.
Jednak twórca internetowy to już nie tylko lifestylowy influencer – to coraz częściej specjalista lub pasjonat, który wokół swojej niszy buduje zaangażowaną społeczność i realne źródło dochodu. Choć dominującą tematyką w social mediach wciąż pozostaje lifestyle, wyniki ankiety pokazują, że internet daje przestrzeń na znacznie bardziej zróżnicowane i specjalistyczne treści.
– Wypowiedzi respondentów pokazują, że wypełnianie niszy naprawdę może stać się sposobem na życie. Jeden z respondentów tworzy komiksy i ilustracje, poświęcając na to ponad 50 godzin tygodniowo – to jego główna praca, przynosząca od 20 do 50 tys. zł przychodu miesięcznie. Inna twórczyni zarabia na cosplayu, traktując go jako podstawowe zajęcie zarobkowe – mówi Krzysztof Bartnik. – Wśród niszowych, a jednocześnie rosnących kategorii pojawiły się również takie tematy jak budowa domu, automatyzacje i AI, finanse osobiste, sztuki walki, fotografia czy rękodzieło. To dowód na to, że w świecie twórców jest miejsce dla każdego – wystarczy je znaleźć i skupić się na konsekwentnym rozwoju – uważa ekspert z Imker.