wtorek, 21 października, 2025

Nasze serwisy:

Więcej

    3. kolejka UEFA Champions League w CANAL+

    Zobacz również

    Wygląda na to, że trzecia kolejka fazy ligowej UEFA Champions League przyniesie kibicom mnóstwo wyjątkowych emocji. Wśród hitów tej serii gier znalazły się m.in. starcia Real Madryt – Juventus, Arsenal FC – Atlético Madryt oraz FC Barcelona – Olympiakos . Faworyci chcą potwierdzić dominację, podczas gdy ci, którzy zaczęli słabiej, muszą zaatakować, by odrabiać straty. Wszystkie mecze będzie można zobaczyć na kanałach CANAL+ EXTRA, CANAL+ 360 oraz w serwisie streamingowym CANAL+.

    - Reklama -

    Wtorkowe i środowe mecze (21–22 października) odbędą się w tradycyjnych porach – dwa spotkania rozpoczną się już o godz. 18:45, a pozostałe o 21:00. Kibice mogą śledzić wszystkie wydarzenia jednocześnie dzięki „Multilidze Mistrzów UEFA”, emitowanej w tych dniach na kanale CANAL+ EXTRA 4 i serwisie CANAL+.


    FC Barcelona – Olympiakos Pireus (wtorek, 18:45 – CANAL+ EXTRA 1 i serwis CANAL+)
    FC Barcelona przystępuje do meczu z Olympiakosem jako murowany faworyt, mimo że musi radzić sobie z plagą kontuzji. Kibice liczyli na występ Roberta Lewandowskiego, lecz polski snajper najprawdopodobniej nie zagra z powodu urazu uda odniesionego w meczu reprezentacji. W bramce zapewne ponownie pojawi się Wojciech Szczęsny, który zastępuje kontuzjowanego Joana Garcię. Podopieczni trenera Hansiego Flicka będą chcieli zrehabilitować się przed własną publicznością po niedawnej porażce z PSG (1:2) w drugiej kolejce fazy ligowej, tym bardziej że już kilka dni później czeka ich ligowy klasyk z Realem Madryt (26.10). Z kolei mistrz Grecji przyjeżdża na Estadi Olímpic z nadzieją na sprawienie sensacji. Trener José Luis Mendilibar nie ukrywa jednak obaw o postawę swojego zespołu – „Jeśli zagramy tak, jak w pierwszej połowie ostatniego meczu ligowego, Barcelona strzeli nam osiem goli”. Przypomnijmy, że zespół z Pireusu pokonał w lidze AEL Larissa 2:0.

    Statystyki nie są łaskawe dla Olympiakosu – grecki klub nigdy nie wygrał wyjazdowego meczu z hiszpańską drużyną w europejskich pucharach (aż 14 porażek w 16 spotkaniach). Wszystko wskazuje więc na jednostronne widowisko, a Duma Katalonii nie powinna pozwolić sobie na potknięcie.
    Arsenal FC – Atlético Madryt (wtorek, 21:00 – CANAL+ EXTRA 1 i serwis CANAL+)


    To starcie zapowiadane jest jako jeden z absolutnych hitów 3. kolejki. Arsenal po dwóch meczach ma na koncie komplet 6 punktów i coraz śmielej myśli o nawiązaniu do swoich najlepszych europejskich startów. Kanonierzy rok temu dotarli do półfinału Champions League, a obecnie wyglądają jeszcze mocniej – menedżer Mikel Arteta podkreśla, że dzięki szerszej kadrze i możliwości rotacji zespół ma większe szanse na sukces w tych rozgrywkach.


    Jestem bardzo zadowolony, bo wygrywanie w Lidze Mistrzów zawsze jest skomplikowane – przyznał Mikel Arteta po ostatnim zwycięstwie nad Olympiakosem. Rzeczywiście, Arsenal prezentuje ofensywny, dojrzały futbol – gole regularnie strzelają Gabriel Martinelli czy Bukayo Saka, a liderzy środka pola: Martin Ødegaard i Declan Rice napędzają grę zespołu. Atlético pod wodzą charyzmatycznego Diego Simeone nie jest już tak żelazne w obronie jak dawniej – w tej edycji LM zaliczyło już dramatyczną porażkę 2:3 z Liverpoolem oraz efektowne zwycięstwo 5:1 nad Eintrachtem Frankfurt. Los Colchoneros wciąż potrafią jednak zaskoczyć każdego.


    Villarreal CF – Manchester City (wtorek, 21:00 – CANAL+ EXTRA 2 i serwis CANAL+)
    Manchester City wyrusza do Hiszpanii z chęcią odniesienia drugiego zwycięstwa w obecnej edycji rozgrywek. Pep Guardiola przestrzega jednak przed lekceważeniem rywala – Villarreal to solidna drużyna, która potrafiła już urwać punkty Juventusowi (remis 3:3) i ma doświadczenie w europejskich pucharach. The Citizens prezentują jednak klasę mistrzowską – w 1. kolejce pokonali Napoli 2:0, a Erling Haaland pobił kolejne strzeleckie rekordy. Norweg w zaledwie 50 meczach zdobył 52 gole w Champions League, co czyni go najszybszym zawodnikiem w historii z takim dorobkiem.


    – Te liczby mówią same za siebie. Jeśli utrzyma takie tempo, absolutnie może pewnego dnia pobić rekord Cristiano Ronaldo – komplementował swojego snajpera trener Pep Guardiola. Villarreal spróbuje wykorzystać atut własnego stadionu El Madrigal – kibice Żółtej Łodzi Podwodnej pamiętają, że ich klub potrafił już sprawiać niespodzianki potentatom. Faworytem pozostaje jednak maszyna Guardioli, która chce jak najszybciej zapewnić sobie awans do fazy pucharowej.


    Bayer Leverkusen – Paris Saint-Germain (wtorek, 21:00 – CANAL+ 360 i serwis CANAL+)

    Bayer zaliczył rozczarowujący start fazy ligowej. Po dwóch remisach ma tylko 2 punkty i dopiero 25. miejsce w stawce. Mimo sporego potencjału zespół z Leverkusen na razie zawodzi – w Bundeslidze daje radę (4 zwycięstwa, 2 remisy i 1 porażka), lecz w Champions League wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo. Gospodarze potrzebują wygranej, by włączyć się do walki o awans.


    Paris Saint-Germain to jeden z faworytów tej edycji. Trudno, żeby było inaczej skoro się obrońcami tytułu. Paryżanie rozpoczęli od wygranych 4:0 z Atalantą i 2:1 z Barceloną, potwierdzając swoje aspiracje. PSG imponuje organizacją gry i siłą ataku, dominuje rywali i kontroluje tempo gry. To będzie konfrontacja drużyn o zupełnie różnych celach – Bayer walczy o pozostanie w grze, PSG chce zapewnić sobie spokój przed fazą pucharową. Kibice mogą spodziewać się widowiska na najwyższym poziomie.


    Real Madryt – Juventus Turyn (środa, 21:00 – CANAL+ EXTRA 1 i serwis CANAL+)
    Takie spotkania przywołują wspomnienia finałów i półfinałów Champions League – Real kontra Juventus to prawdziwy europejski klasyk. Królewscy znakomicie rozpoczęli obecny sezon i w fazie ligowej LM są na razie niepokonani, imponując skutecznością w ofensywie. Na Santiago Bernabéu bryluje Kylian Mbappe, który z pięcioma trafieniami jest liderem klasyfikacji strzelców obecnej edycji UCL. Kibice liczą, że wicemistrzowie Hiszpanii podtrzymają zwycięską passę. Juventus z kolei gra w tej edycji w iście rollercoasterowym stylu – zremisował 3:3 z Villarrealem i 4:4 z Borussią Dortmund, tracąc gole seriami. Trener Igor Tudor nie jest do końca zadowolony z takiego szalonego stylu gry.


    – Tracimy zbyt wiele bramek… strzelamy sporo, ale nie możemy tak dalej grać – stwierdził chorwacki szkoleniowiec po pamiętnym remisie 4:4, w którym jego piłkarze rzutem na taśmę uratowali punkt. Juve ma problemy z zachowaniem koncentracji w defensywie, co przeciwko rozpędzonemu Realowi może okazać się decydujące. Hiszpańskie media piszą wprost – na Bernabéu faworytem są gospodarze, a dla turyńczyków nawet remis byłby sukcesem. Czy Stara Dama zdoła powstrzymać madrycki walec? Przekonamy się w środowy wieczór – jedno jest pewne: w starciu 15-krotnego triumfatora LM z 2-krotnym triumfatorem emocji nigdy nie brakuje.


    Chelsea – Ajax Amsterdam (środa, 21:00 – CANAL+ 360 i serwis CANAL+)
    Chelsea po porażce 1:3 z Bayernem Monachium na otwarcie szybko wróciła na właściwe tory. W 2. kolejce The Blues pokonali Benficę 1:0 i z 3 punktami wciąż liczą się w walce o awans. Londyńczycy pod wodzą trenera Enzo Mareski ustabilizowali formę i zamierzają potwierdzić ją przed własną publicznością.


    Ajax przeżywa poważny kryzys. Po dwóch porażkach (0:2 z Interem i 0:4 z Marsylią) pozostaje bez punktu i bez strzelonego gola, co plasuje go na odległym 35. miejscu wśród 36 drużyn. Drużyna Johna Heitingi jest w głębokim dołku – defensywa Ajaksu w sześciu ostatnich meczach traciła co najmniej dwa gole, a bilans holenderskiego klubu w obecnej edycji Ligi Mistrzów UEFA to 0:6.


    Na papierze Chelsea jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Jeśli Ajax nie poprawi gry, czeka go bardzo trudny wieczór na Stamford Bridge.


    Multiliga Mistrzów UEFA (wtorek i środa, 21:00 – CANAL+ EXTRA 4 i serwis CANAL+)
    W pozostałych spotkaniach 3. kolejki również nie powinno zabraknąć emocji, efektownych goli, niespodzianek i zwrotów akcji. Faworyci muszą mieć się na baczności – wiele teoretycznie słabszych zespołów udowodniło już, że w Lidze Mistrzów potrafi zaatakować bez kompleksów. Możemy więc spodziewać się kolejnych świetnych widowisk, pięknych goli i być może niespodzianek – bo właśnie za to kibice kochają UEFA Champions League. Przypominamy, że jeżeli ktoś będzie chciał śledzić kilka spotkań jednocześnie to polecamy „Multiligę Mistrzów UEFA”, którą w najbliżej kolejce będzie można oglądać w CANAL+ EXTRA 4 i serwisie CANAL+.


    100% UEFA Champions League tylko w pakiecie CANAL+ SUPER SPORT
    Aby uzyskać dostęp do wszystkich meczów UEFA Champions League, angielskiej Premier League, PKO Bank Polski Ekstraklasy, wybranych meczów LaLiga EA SPORTS czy gal KSW należy posiadać pakiet CANAL+ SUPER SPORT, jako klient telewizji satelitarnej (nowi abonenci od 65 zł/miesięcznie) lub jako subskrybent serwisu streamingowego CANAL+ (również od 65 zł/miesięcznie). Jeżeli już jesteś klientem telewizji satelitarnej CANAL+ lub masz subskrypcję CANAL+, to w zależności od posiadanych pakietów możesz dokupić dostęp do pakietu CANAL+ SUPER SPORT.

    ŹródłoCanal+
    0 Komentarze
    najnowszy
    najstarszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    LG otwiera nową erę luksusowego kina domowego z LG MAGNIT Active MicroLED

    Firma LG Electronics zaprezentowała LG MAGNIT Active MicroLED – najnowsze rozwiązanie w dziedzinie wyświetlaczy do kina domowego, oparte na...