poniedziałek, 18 marca, 2024

Nasze serwisy:

Więcej

    Rozmawiałam ze sztuczną inteligencją w Orange (wideo)

    Zobacz również

    Sztuczna inteligencja coraz częściej pojawia się w naszym życiu. I to nie w formie humanoidalnego robota, ale appki w telefonie, wszechstronnego głośnika, czy konsultanta na infolinii. Rozwój technologii nie pozostawia złudzeń, że sztuczna inteligencja wkrótce zmieni rynek pracy. Czy mamy się czego obawiać? Naukowcy z uniwersytetów w Yale i Oxford, zajmujący się sztuczną inteligencją przewidują, że w przeciągu 10 lat będzie ona potrafiła wykonywać nie tylko mechaniczne czynności, ale

    - Reklama -

    także pisać eseje, czy komponować melodie. W 2016 r. dziennik „The Washington Post” wykorzystywał oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji podczas olimpiady w Rio de Janeiro do pisania krótkich, newsowych informacji do mediów społecznościowych. Celem było odciążenie dziennikarzy, a nie ich wykluczenie z relacjonowania igrzysk.

    Z badań wspominanych naukowców wynika, że ok 2060 roku sztuczna inteligencja opanuje dużo bardziej złożone działania, jak pisanie książek, czy prowadzenie badań matematycznych. A w ciągu kolejnych 100 lat całkowicie zastąpi ludzi, we wszystkich zawodach i branżach. Z kolei McKinsey Global Institute prognozuje, że już w 2030 roku roboty przejmą 800 mln miejsc pracy. Czy powinniśmy się obawiać?

    Stworzy nowe zawody

    Paradoksalnie, oddanie większości zadań sztucznej inteligencji spowoduje powstanie nowych zawodów, zajmujących się kontrolą, a także komunikacją ze sztuczną inteligencją. Z raportu Dell Technologies wynika, że 85 proc. miejsc pracy, oferowanych do 2030 roku, jeszcze nie powstało. Przyczynia się do tego także rozwój technologii 5G, która np. wprowadzi na nasze drogi autonomiczne samochody. To oznacza, że w przyszłości zmniejszy się zapotrzebowanie na zawodowych kierowców, ale powstaną nowe miejsca pracy dla inżynierów, konstruktorów, czy kontrolerów ruchu.

    Rozwój sztucznej inteligencji będzie wymagał od nas także umiejętności komunikowania się z myślącymi maszynami. I to już się dzieje. Coraz częściej korzystamy z inteligentnych asystentów – w telefonie (Siri), czy połączonych z głośnikiem. Takie rozwiązania wprowadziły na rynek Amazon i Google. Asystenci mają sporo rozbudowanych funkcji – sprawdzą pogodę, zagrają ulubioną piosenkę, odtworzą audiobook, polecą restaurację w okolicy. To dopiero początek. Google zapowiada rozbudowę swojego asystenta, co oznacza, że wkrótce wyręczy nas w bardziej skomplikowanych czynnościach – zrobi rezerwację telefoniczną w restauracji, czy kupi bilet lotniczy. Czy pracownik linii lotniczych zorientuje się, że rozmawia z maszyną?

    Porozmawiaj z nią

    Specjalnie dla czytelników bloga Orange sprawdziłam, jak działa powszechnie dostępna sztuczna inteligencja – ta od Amazona oraz działająca na infolinii Orange. Max, bo tak ma na imię, pracuje z nami od lipca. W tym czasie obsłużył kilkaset połączeń od naszych klientów. Obecnie odbiera co drugie połączenie. Zobaczcie, jak działa.

    ŹródłoOrange
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    - Reklama -

    Najnowsze

    Poznaj mSilnię! Rusza pierwsza edycja nowego programu grantowego Fundacji mBanku

    mSilnia to nowy program grantowy dla uczniów szkół podstawowych. Jego głównym celem jest rozwijanie myślenia matematycznego. mSilnia promuje także...