Rząd zapowiada, że pojęcie tzw. dyżuru pod telefonem nie pojawi się w kodeksie pracy – pisze Gazeta Prawna.
Jeśli zmiany wejdą w życie, do czasu pracy
będzie zawsze wliczany dyżur pełniony przez pracownika w miejscu pracy.
W trakcie posiedzenia zespołu strona rządowa zapowiedziała, że nie
zamierza natomiast wprowadzać żadnych nowych regulacji dotyczących tzw.
dyżuru pod telefonem
(pracownik przebywa w domu i czeka na ewentualne wezwanie pracodawcy).
Oznacza to, że kwestie związane ze świadczeniem tego typu dyżuru nadal
będzie ustalał pracodawca, np. w regulaminie pracy – pisze Gazeta
Prawna.